piątek, 30 grudnia 2016

GRZYBOWE PĘCZOTTO Z SEREM GROGONZOLA.

Po tych świętach wcale nie mam ochoty na słodycze, więc w najbliższej przyszłości nie liczcie na tego typu przepisy, no chyba że coś mnie najdzie. Na razie dopadł mnie leń i średnio chce mi się zbliżać do kuchni. Odpoczywam i rozmyślam nad zbliżającym się rokiem, który przyniesie ze sobą dużo zmian, a zwłaszcza jedną wielką. W marcu zostaniemy rodzicami i ponownie będzie to chłopak. Trochę przerażają mnie te zmiany, ale liczę że z czasem wszystko jakoś się uspokoi i znajdziemy swój nowy rytm. A tak wracając do jedzenia i tytułowego dania to zapraszam na ten nasz grudniowy hit, który dodawał sił w trakcie świątecznego szaleństwa. Grzyby, pęczak i ser pleśniowy to całkiem udane połączenie. 



piątek, 23 grudnia 2016

ŚLEDZIE Z SUSZONYMI POMIDORAMI I ORZECHAMI WŁOSKIMI.

Powoli zwalniam, przyrządzam ostatnie śledzie i biorę się za pieczenie ostatniego ciasta. Jutro już tylko ogarnięcie całości i przybranie świątecznego stołu. Kurze nie wszędzie pościerane, ale w sumie nie mam zamiaru się tym przejmować tylko cieszyć się świąteczną atmosferą. Ubraną choinką, pysznym zapachem roznoszącym się po całym domu i pięknie iskrzącymi światełkami. Nie daje mi spokoju brak śniegu, ale patrząc na ostatnie lata chyba nie ma co go się spodziewać również w tym roku. Mam dla Was dzisiaj już ostatni świąteczny przepis, może jeszcze ktoś się nie zdecydował jakie śledzie przyrządzi i skorzysta z przepisu.


czwartek, 22 grudnia 2016

POMARAŃCZOWA FOCACCIA Z CEBULĄ, ŻURAWINĄ I ROZMARYNEM.

Z nosem przyklejonym do szyby wypatruje śniegu, choć już niby oficjalnie wiadomo że nie ma co liczyć na śnieżne opady. Pierogi gotowe, uszka także, pierniki upieczone czekają w puszkach. Pasztet siedzi w piekarniku, dzięki czemu po całym domu roznosi się piękny zapach, zapach świąt. Tak to już za małą chwilę. Plany kulinarne które nie doczekały zrealizowania w tym roku lądują w zakładach na przyszły sezon świąteczny, może w następnym roku się uda. Ale jeszcze tę małą chwilę przed świętami mam dla Was świetny przepis za równo na umilanie sobie ostatnich chwil oczekiwań jak i na świąteczny stół. Może ktoś się z Was się jeszcze skusi ?


poniedziałek, 19 grudnia 2016

BOŻE NARODZENIE - WYTRAWNE.


PIERNIK Z NADZIENIEM MIGDAŁOWO-MORELOWYM.

Trochę mroczny klimat mi wyszedł na tych zdjęciach. Ale co zrobić gdy za oknem mgły zamiast śniegu. Niech Was jednak klimat nie zmyli bo sam piernik jest przepyszny. Ciekawie nadzienie z konfitury morelowej i całego mnóstwa bakalii pomiędzy dwoma kawałkami piernika. Jest to ten rodzaj ciasta, który spokojnie możecie zrobić kilka dni przed świętami. Umieśćcie je w puszce i polukrujcie przed podaniem.


niedziela, 18 grudnia 2016

MARYNOWANE BURAKI Z CHILLI, POMARAŃCZĄ I CYNAMONEM.

Dzisiaj mam dla Was kolejny świąteczny przepis, a jakże. Tym razem przyrządziłam marynowane buraki z pięknej książki Clausa Meyera, którą jestem zachwycona, więc możecie się w najbliższym (lub dalszym czasie) spodziewać się jeszcze większej ilości skandynawskich przepisów. Buraczki które przygotowałam mam zamiar dodać do świątecznych śledzi TYCH, ale można je także zjadać jako samodzielny dodatek do potraw.



sobota, 17 grudnia 2016

PIERNIKOWE MIGDAŁY W KARMELU.

I tak oto mamy ostatni przedświąteczny weekend. Mnie przywitał on małym przeziębieniem, które mam nadzieje nie przeobrazi się w nic większego. Ale nie poddaje się i dzisiaj w planach robienie pierogów i uszek no i ubieranie choinki. A w międzyczasie wymyślam jeszcze słodkie upominki, które wzbogacą prezenty w tym roku. Dzięki nim pięknie pachnie w całym domu. A Wy przygotowujecie jakieś kulinarne dodatki do prezentów dla najbliższych ?


piątek, 16 grudnia 2016

CYNAMONOWE CIASTO Z MAKIEM I CZEKOLADĄ.

Jak co roku łapię się na tym, że nie starcza mi grudnia. Tak po prostu. Nim nadejdzie jakoś ciężko jest mi się zdobyć na wprowadzanie świątecznej atmosfery i testowanie przepisów, a gdy już jest to nagle z pierwszego dnia robi się nagle połowa. Jak efektywnie wykorzystać ten czas i zdążyć ze wszystkimi grudniowymi założeniami ? Muszę nad tym jeszcze popracować, ale to chyba dopiero w przyszłym roku. A tymczasem zapraszam na super proste w przygotowaniu ciasto cynamonowe, taki mój grudniowy umilacz.


wtorek, 13 grudnia 2016

ŚLEDZIE Z MARYNOWANYMI BURAKAMI.

Jeśli chodzi o przepis na śledzie to ostatnio za każdym razem sięgam do kuchni skandynawskiej. Tak samo jest w tym wypadku. Próbowałam już różnych wersji szwedzkich śledzi, jedne były bardziej słodkie, inne mniej, w jeszcze innych w premedytacją dawałam mniej cukru. O tych mogę zdecydowanie powiedzieć że jest to mój zdecydowany faworyt śledziowy, który już wpisałam na świąteczną listę. To taka śledziowa sałatka z ziemniakami, buraczkami z octu, jabłkiem i korniszonami otulona musztardowym sosem. Po przegryzieniu się składników jest idealna.




niedziela, 11 grudnia 2016

PIERNIKOWA CZEKOLADA.

Za oknem ciemności nieprzeniknione i ....... deszcz. Powoli tracę nadzieje czy przed świętami spadnie choć trochę śniegu. Szukając sposobu na wprowadzenie świątecznej atmosfery w domowe progi robię tą piernikową czekoladę. Zapach roznoszący się po domu jest cudowny. Czekolada z piernikowymi aromatami, czy może być coś przyjemniejszego w taki grudniowy poranek ?


czwartek, 8 grudnia 2016

WARSTWOWY SERNIKO-MAKOWIEC Z MARCEPANEM.

Po tym jak zeszłoroczny SERNIKO-PIERNIK zrobił furorę na naszym świątecznym stole, nie myślałam że coś szybko go zastąpi. W tym roku jednak wpadł mi do głowy pomysł aby pokombinować z warstwami, ale zamiast piernikowej zrobić warstwę makową. Eksperyment ten mogę dodać do tych udanych, ponieważ wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że może zająć godną pozycję na świątecznej liście potraw. Już go na nią wpisałam i mogę Wam doradzić żeby zrobić go co najmniej dzień lub dwa wcześniej, bo to jest to ciasto które z każdym dniem smakuje lepiej.


poniedziałek, 5 grudnia 2016

BABECZKI PANETTONE.

Po długim i ciężkim weekendzie nastał słoneczny poniedziałek. Nie wiem jak u Was, ale w Poznaniu brak śniegu. Dekoruję powoli dom i wyczekuje go z niecierpliwością, bo nic tak nie wprowadza świątecznego nastroju jak wielkie płatki śniegu padające za oknem. Nie mając wpływu na aurę, staram się jakoś nastroić świątecznie, więc wymyślam świąteczne potrawy stylizując je odpowiednio. Na blogu znajdziecie przepis na tradycyjną Panettone, o TU, jednak w tym roku postanowiłam go uprosić bo pewnie większość osób przerażają te etapy wyrastania i długość przepisu. Zamiast robić jedną dużą babkę, zrobiłam kilka mniejszych. Wspaniale się sprawdzą jako dodatek do śniadaniówki.


piątek, 2 grudnia 2016

ŚWIĄTECZNY MONKEY BREAD.

No i mamy grudzień. Zaczął się jak co roku tak niepozornie i cichutko. Jak zawsze wydaje mi się że zdążę ze wszystkim, a znając życie przeleci on niespodziewanie szybko i nim się obejrzę zrobi się "po świętach". Staram się więc nim oraz przygotowaniami świątecznymi delektować powoli. Z tej okazji już przygotowałam dla Was kilka nowych świątecznych przepisów. Zaczynam od Monkey bread czyli drożdżowca złożonego z kulek ciasta. Każda taka kulka jest otulona maślano-cynamonową skorupką. Monkey bread nada się zarówno na świątecznym stół jak i na grudniowe spotkania z przyjaciółmi. Do tego grzane winko i zapewniam że wprowadzicie się w świątecznym nastrój.



środa, 30 listopada 2016

EMPANADY Z WOŁOWINĄ, CHORIZO I ZIEMNIAKAMI.

Żeby nie było, nie żyję jeszcze samymi świętami, czasami muszę coś przekąsić a najlepiej sprawdzają się w takim momencie empanady nadziane przyjemnie rozgrzewającym nadzieniem. A to wszystko dzięki dodatkowi chorizo, które przyjemnie wzbogaca smak tych małych smakołyków. Zresztą spróbujcie sami.


wtorek, 29 listopada 2016

OWSIANE CIASTKA CZEKOLADOWE.

No i maszyna ruszyła. Zaczęło się przedświąteczne szaleństwo. Ja wchodzę w nią z prawie wszystkim prezentami i dużą ilością świątecznych pomysłów. Lubię ten czas. Roziskrzone światełka porozwieszane po całym domu, planowanie świątecznego menu ,które co roku rozrasta się niebezpiecznie, świąteczne spotkania z przyjaciółmi czy wspólne pieczenie pierników. To wszystko sprawia że ten czas jest magiczny i co roku wyczekuje go z niecierpliwością. A dla Was nim się rozpędzicie mam świetny przepis na ciastka wprowadzające w świąteczne klimaty.


niedziela, 27 listopada 2016

SKAGENRÖRA.

Pod tą tajemniczo brzmiącą nazwą kryje się po prostu krewetkowa szwedzka sałatka. Będąc na wakacjach, kupowaliśmy ją przy okazji każdej wizyty w sklepie by potem zajadać się nią prawie codziennie na śniadanie. Taka domowa wersja jest jednak sto razy smaczniejsza i przynajmniej mamy pewność co znajduje się w środku, a roboty z nią tyle co nic. Zachęcam Was do jej przygotowania.






czwartek, 24 listopada 2016

PUNSCHRULLAR.

Weekend zbliża się coraz szybciej także zamiast dania wytrawnego postanowiłam dzisiaj dodać przepis na coś słodkiego do kawy. Te zielone przysmaki w oryginale powinny mieć trochę bardziej pistacjowy kolor, jednak nie szukałam specjalnie barwnika a użyłam takiego który leżał w kuchennej szafce. Punschrullarów pierwszy raz spróbowałam podczas naszych szwedzkich wakacji i muszę przyznać że była to miłość od pierwszego kęsa. W zielonej otoczce kryje się bowiem przysmak znany nam jako bomba rumowa, czyli mieszanka różnych pysznych resztek z dodatkiem alkoholowym,  w moim przypadku z rumem. Ale jeśli jesteście posiadaczami butelki arraku to koniecznie użyjcie go zamiast rumu, bo w oryginalnych punschrullarach właśnie on się znajduje. 


wtorek, 22 listopada 2016

KANAPKA Z GRILLOWANYMI WARZYWAMI, HALLOUMI I PESTO Z RUKOLI.

I mam dla Was kolejny przepis z TYM rewelacyjnym pesto z rukoli i nasion słonecznika. Oprócz sałatki, sprawdziło się także w tych kanapkach, które będą idealne zarówno na przekąskę jak i szybki i lekki obiad. Polecam Wam je bardzo.



sobota, 19 listopada 2016

MÖNDLUSNÚDAR (ISLANDZKIE BUŁKI Z MARCEPANEM I ŻURAWINĄ).

Pewnie już nie raz czytaliście u mnie na blogu, że coś jest pyszne, wyborne lub fenomenalne. Tym razem jednak muszę stwierdzić, że to najbardziej niesamowicie dobre drożdżówki jakie kiedykolwiek zrobiłam. Połączenie słodkiego marcepanu z kwaskowatą żurawiną (użyjcie koniecznie świeżej lub mrożonej) jest rewelacyjne. Możecie się pokusić także o przygotowanie domowego marcepanu, wtedy drożdżówki na pewno zyskają na smaku. Ciasto udało mi się tym razem idealnie puchate, sądzę że to zasługa nocnego leżakowania w lodówce, więc jeśli macie czas to nie pomińcie tego etapu. Aha i bułki najbardziej smakowały mi jeszcze cieplutkie, ale w sumie tak jest z każdym ciastem drożdżowym.


czwartek, 17 listopada 2016

SAŁATKA Z GRILLOWANYCH WARZYW Z PESTO Z RUKOLI.

W desperackiej tęsknocie za smakiem świeżych warzyw robię tę sałatkę i muszę przyznać że wyszła całkiem, całkiem. Zapewne to za sprawą grillowanych warzyw (grillowanie poza sezonem wydobywa ich smak) lub dzięki dodatkowi pesto z rukoli. Nie wiem, ważne że sałatka smakowała wybornie i była miłą odskocznią od zimowych warzyw.



wtorek, 15 listopada 2016

RIESKA (FIŃSKI CHLEB).

Tym razem mam dla Was przepis na ekspresowy fiński chlebek. Jest wiele jego odmian, ja przygotowałam rieskę z dodatkiem gotowanych ziemniaków, których ugotowałam za dużo na obiad. W oryginale użyto mąki jęczmiennej, ale z racji tego że nie miałam jej akurat w domu, użyłam mąki orkiszowej i myślę że sprawdziła się tu doskonale. Jeśli jednak jej również nie posiadacie, użyjcie po prostu zwykłej pszennej.

Chlebek ten przygotowałam w ramach wspólnego gotowania. Razem ze mną skandynawskie pieczywo przygotowywały dzisiaj również GIN, MARTYNOSIA oraz MIRABELKA.


poniedziałek, 14 listopada 2016

SENAPSSILL.

Z początkiem listopada rozpoczęła się u MOPSIKA akcja dotycząca kuchni Skandynawskiej. Bardzo ją lubię i za każdym razem staram się do nie dołączyć. Już teraz mogę Wam zdradzić, że przygotowałam kilka skandynawskich pomysłów, a jak czas pozwoli będzie ich jeszcze więcej. Pewnie z racji tego że wszystko co skandynawskie jest bliskie memu sercu, a może z powodu jeszcze świeżych  wspomnień z naszych szwedzkich wakacji. Zaczynam szwedzkim przepisem na śledzie w sosie musztardowym, które polecam wszystkim lubiącym kwaśne dania. Tak na wszelki wypadek radzę Wam dawkować ocet w sosie partiami, bo może się okazać że dla niektórych będzie go za dużo. Mi te śledzie bardzo smakowały, ale ja należę do wielbicieli wszelkich kwasowości.



sobota, 12 listopada 2016

PLACKI Z TWAROGIEM, JABŁKIEM I RODZYNKAMI.

Aura jesienna, a raczej już można powiedzieć że z dnia na dzień bardziej zimowa nastraja mnie do przygotowywania ciepłych śniadań. Zwłaszcza placków różnego rodzaju. Tym razem do TYCH rosyjskich placuszków dodałam jabłka, rodzynki i cynamon i wyszło z tego idealne śniadanie na ten mroźny czas lub jak ktoś woli szybki obiad lub pyszny podwieczorek.
Razem z GIN przygotowałyśmy placuszki z dodatkiem jabłek w ramach wspólnego gotowania. Zajrzyjcie do niej koniecznie :)

piątek, 11 listopada 2016

TARTA Z JABŁKAMI, ŻURAWINĄ I NASIONAMI CHIA.

Dziś na przekór tradycji nie dzielę się z Wami przepisem na rogale lub gęś, lecz na pyszną tartę z żurawiną i jabłkami. Podrasowałam ją delikatnie dodatkiem nasion chia. Zawsze mogę sobie przecież wytłumaczyć że taki kawałek tarty zalicza się do zdrowych przekąsek, właśnie dzięki dodatkowi tych nasion. Ale w sumie nie ważne czy zdrowe czy nie, najważniejsze że kawałek umila mi przedpołudniową kawę i dzięki niemu niestraszny śnieg za oknem.



środa, 9 listopada 2016

CIABATTA.

Gdy za oknem robi się mroźno i mało przyjemnie, lubię gdy dom wypełnia zapach pieczonego pieczywa rozchodzący się z piekarnika. W domu robi się wtedy jakby przyjemniej i już nie straszne wichury i deszcze szalejące za oknem. Tym razem upiekłam ciabatty. Nie wyszły dokładnie tak jak chciałam, bo po przekrojeniu okazało się że nie mają dorodnych dziur, ale na całe szczęście mój zawód został zrekompensowany przez smak. Bo wyszły naprawdę pyszne.



poniedziałek, 7 listopada 2016

PAPPARDELLE Z BRUKSELKĄ I BOCZKIEM.

Dzisiaj mam dla Was przepis na szybki makaron z brukselką i boczkiem, mocno zainspirowany przepisem Donny Hay. Ja pokusiłam się o dodanie do niego pokruszonych orzechów laskowych i powiem Wam, że to był strzał w dziesiątkę.


środa, 2 listopada 2016

PESTO Z RUKOLI I NASION SŁONECZNIKA.

Gdy za oknem szaro-buro, ja marzę o słońcu i tęsknie za bujną zielonością dookoła. Nie zostaje nic innego jak ratować się w takie dni zielonym pesto z rukoli i nasion słonecznika. Dzięki niemu śniadaniowa kanapka smakuje lepiej a szybki obiad z makaronem napawa optymizmem na nadchodzącą zimę.


TOP