czwartek, 26 lutego 2015

MULE W BIAŁYM WINEM.

Do owoców morza dostępnych w naszych sklepach podchodzę z dystansem. W pamięci mam smak świeżych muli i spaghetii marinary podawanej w małej knajpce znajdującej się w uroczym Monterosso które pałaszowaliśmy bo całodniowym zwiedzaniu Cinque Terre. Wszystko było świeże i smakowało wybornie i wiadomo do tego te okoliczności przyrody. Jednak gdy zobaczyłam świeże mule od razu zamarzyły mi się włoskie wakacje i talerz pełen tych morskich przysmaków. Nie zastanawiając się długo zakupiłam całe opakowanie i w porze obiadowej dzięki nim przenieśliśmy się do pięknej Ligurii. 

poniedziałek, 23 lutego 2015

SCONES Z BOCZKIEM I CEBULĄ.

No tak, czas na przygotowywanie nieśpiesznych śniadań nie każdemu jest dany. Pamiętam sama jak jakiś czas temu nie zjadałam nic przed wyjazdem do pracy, tylko wpadając do biura przeżuwałam pośpiesznie bułkę kupioną w sklepie. Teraz mając trochę więcej czasu, bo przy Młodym różnie to bywa, staram się z tego korzystać i eksperymentować śniadaniowo. Na takie śniadanie slow polecam Wam te sconsy, które żeby przyrządzić niestety trzeba wstać trochę wcześniej. Ale nie jest to skomplikowane na całe szczęście. Jesteście w stanie to wykonać będąc nawet w półśnie, a potem w trakcie pieczenia wrócić na chwilę pod ciepłą kołdrę. Przepis ten przygotowałam do walentynkowego numeru FOOD culture w którym znajdziecie więcej propozycji śniadaniowych nie tylko na walentynki.


niedziela, 22 lutego 2015

HARIRA.

Pod tą dziwnie brzmiącą nazwą kryje się eksplozja marokańskich smaków. Porządnie rozgrzewająca zupa nie tylko zapewnia wspaniałe doznania smakowe ale także rozpala zmysły, dzięki dużej zawartości płatków chili i ostrej, wędzonej papryki. I oto chodzi. Bo pomimo że za oknem widać już zwiastuny wiosny to nadal trzeba się jakoś się ratować przed otaczającym zimnem. A co może być lepsze od takiej rozgrzewającej i sycącej zupy?



środa, 18 lutego 2015

MALINOWY KOKTAJL Z MANGO.

Tęskniąc za latem i promykami słońca na skórze przyrządzam koktajl malinowy z mango. Chociaż owoce mrożone to i tak przywodzą na myśl gorące dni podczas których zrywa się z krzaka. Tak już nie mogę doczekać się tego czasu. Poniższy koktajl przyrządziłam robiąc sesję walentynkową do magazynu FOOD culture. Znajdziecie w nim więcej śniadaniowych propozycji ode mnie. Zapraszam serdecznie link do magazynu na końcu wpisu.


wtorek, 17 lutego 2015

NALEŚNIKI Z MAKIEM I LEMON CURD.

Dzisiaj obchodzimy nie tylko Dzień Kota ale także Dzień Naleśnika. Z tej okazji na obiad zajadaliśmy się makowymi naleśnikami z lemon curd. Zarówno z połączenia naleśników z lemon curd jak i lemon curdu z makiem można wyczarować bardzo pyszne rzeczy, możecie je zobaczyć TU oraz TU. Tym razem nie komplikowałam sprawy i przyrządziłam po prostu naleśniki. Razem ze mną naleśnikowały dzisiaj JUSTINKAPANNA MALWINAMARTYNOSIAMIRABELKA oraz GIN

poniedziałek, 16 lutego 2015

FALAFEL.

Tak długo się za nie zabierałam i oczywiście żałuje tej zwłoki. A że sucha ciecierzyca przeleżała swoje na półce postanowiłam je zrobić. Zdecydowanie skradły nasze podniebienia i na stałe zagościły w menu obiadowym. Polecam je Wam bardzo i nie zwlekajcie tak długo jak ja bo będziecie żałować. Przepis od niezawodnej w temacie wege JADŁONOMI.

sobota, 14 lutego 2015

ROLADA Z KREMEM WANILIOWYM I BRZOSKWINIAMI.

Do tej pory jakoś nie byłam wielbicielką rolad. Chyba dlatego że u mnie w domu za bardzo się ich nie robiło, a te których do tej pory próbowałam nie przypadły mi do gustu. W sumie głównie ze względu na krem który zazwyczaj był tłusty, niedobry i jakiś sztuczny. Wyjątkiem jest ta ROLADA BEZOWA, która zostawiła bardzo miłe wspomnienie. Tą roladę ze wzorkiem też będę bardzo miło wspominać. Nie tylko ze względu na wygląd który jest bardzo widowisko ale głównie na smak który jest bardzo przyjemny dla podniebienia. Pyszny krem waniliowy z kawałkami soczystych brzoskwiń otulony miękki, kakaowym biszkoptem. Czego chcieć więcej. Chyba jedynie świeżych owoców bo z nimi na pewno będzie jeszcze lepsza. 


czwartek, 12 lutego 2015

GRANOLA CYNAMONOWA I PRZEKŁADANY DESER.

Czy Wy też dzisiaj czujecie Wiosnę w powietrzu? Wyszłam na dwór a tam w powietrzu unosi się ten znany zapach. Świeżości, czegoś nowego a to wszystko przy akompaniamencie ptasich trelów. Z tej okazji mam dla Was dzisiaj przepis na cynamonową granolę, którą po upieczeniu możecie wyjadać wprost ze słoika, podjadać wymieszaną z jogurtem lub zrobić z niej taki przekładany deser. W sam raz dla ukochanej osoby na walentynkowe śniadanie. Ten oraz dużo więcej propozycji walentynkowego śniadania znajdziecie w nowym wydaniu magazynu FOOD culture który przygotowałyśmy dla Was z koleżankami blogerkami. Zapraszam więc do lektury, zajrzyjcie koniecznie do magazynu bo tam oprócz śniadań dużo ciekawych przepisów na Was czeka.


środa, 11 lutego 2015

FAWORKI NELI RUBINSTEIN.

Już jutro Tłusty czwartek. Jeśli jeszcze nie macie sprawdzonego przepisu na faworki to zapraszam na poniższy przepis. Faworki wychodzą pysznie chrupkie, łamiące się z każdym kęsem. Roboty nie za dużo, jeśli macie maszynkę do robienia makaronu bardzo to ułatwi pracę. Ale jeśli jej nie macie tonie problem, zawsze przy wałkowaniu można spalić kilka kalorii i w nagrodę zjeść jednego faworka więcej.


poniedziałek, 9 lutego 2015

OWSIANKA Z KARMELIZOWANYMI BANANAMI I CYNAMONEM.

Owsianka jest dobra na wszystko. Na śnieg za oknem, na ciężki poniedziałek i wspaniałe rozpoczęcie dnia. Zimą zjadam ją głównie z karmelizowanymi owocami. A latem... a latem najlepiej smakuje ze świeżymi malinami z ogródka. Rozmarzyłam się. Marzy mi się już słońce przyjemnie grzejące w ramiona no i półki warzywniaka uginające się pod ciężarem letnich owoców. 



piątek, 6 lutego 2015

SERNIK ZEBRA.

Chyba każdy zna babkę zebra, która w odległych czasach mojego dzieciństwa królowała na stołach przy okazji każdej rodzinne imprezy. Przypomniało mi się ostatnio ale że jednak jestem bardziej zwolenniczką serników niż suchych babek postanowiłam przygotować taką oto zebrę. 




niedziela, 1 lutego 2015

OKONOMIYAKI.

Dzisiaj na blogu przepis na Okonomiyaki czyli japoński fast food który można spotkać na japońskich ulicach. Te dziwnie brzmiące okonomiyaki to nic innego jak naleśnik z kapustą i różnymi dodatkami posypane z wierzchu wiórkami suszonego tuńczyka. My zajadaliśmy się powyższymi z dodatkiem pieczarek i wędzonego boczku, niestety bez dostatku wspomnianego tuńczyka, ale i tak danie to można zaliczyć do bardzo udanych i szybkich. Okonomiyaki przygotowałam w ramach wspólnego gotowania razem z PANNĄ MALWINĄ i MIRABELKĄ.


TOP